fbpx

Znamy laureatów nagrody „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”

Siedmiu znakomitych poetów, nauczycieli akademickich, krytyków i tłumaczy blisko związanych Krakowem otrzymało w środę 28 października medal „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis” z rąk prezydenta Krakowa, Jacka Majchrowskiego.

Józef Baran debiutował w 1969 roku na łamach „Życia Literackiego”. Odkryty jako poeta przez Artura Sandauera, był redaktorem naczelnym „Wieści”, „Gazety Krakowskiej” i „Dziennika Polskiego”. Jego tłumaczone na kilkanaście języków wiersze wpłynęły min. na piosenki Starego Dobrego Małżeństwa, Hanny Banaszak i Andrzeja Zaryckiego.

Jóżef Baran

Stanisław Stabro jest poetą, krytykiem literackim i historykiem literatury związanym z grupą poetycką „Teraz” i sławną Nową Falą. Debiutował w 1966 roku. Autor 11 tomików poezji i kilkunastu prac literaturoznawczych, min. o twórczości Marka Hłaski i poezji polskiej XX wieku.

Stanisław Stabro - foto

Krzysztof Lisowski to urodzony w Krakowie poeta i krytyk literacki. Debiutował w 1972 roku. Laureat Nagrody im. Stanisława Piętaka, Nagrody Miasta Krakowa oraz Krakowskiej Książki Miesiąca za tomik 33 zapewnienia o miłości do świata. Wykłada w Studium Literacko-Artystycznym na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

Krzysztof Lisowki- fot. GRAŻYNA NIEZGODA

Gabriela Matuszek jest profesorem Uniwersytetu Jagiellońskiego historykiem literatury, eseistką, znakomitą tłumaczką literatury niemieckojęzycznej, autorką ok. 200 publikacji literaturoznawczych. Wybitna znawczyni twórczości „diabła” polskiego modernizmu – Stanisława Przybyszewskiego; wykładała na uniwersytetach w Berlinie, Jenie, Kolonii, Lipsku, Wiedniu, Grenoble i Pradze. Założycielka i kierownik Studium Literacko-Artystycznego UJ.

Gabriela Matuszek-Stec

Beata Szymańska-Aleksandrowicz to emerytowana profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, poetka, wspólnie z prof. Martą Kudelską pionierka badań nad filozofią Wschodu w Polsce. Nominowana do Nagrody Poetyckiej im. K. Gałczyńskiego za tom Złota godzina.

beata szymanskaaleksandrowicz

Elżbieta Zechenter-Spławińska – krakowska poetka, tłumaczka, prozaiczka, córka współzałożyciela „Dziennika Polskiego” – Witolda Zechentera. Autorka kilkunastu tomików wierszy, opowiadań i książek dla dzieci. Z jej utworów czerpali i czerpią artyści Piwnicy Pod Baranami i Lochu Camelot.

Elżbieta Zechenter - Spławińska, zdjęcie

Adam Ziemianin jest urodzonym w Muszynie poetą, byłym publicystą „Echa Krakowa” (do 1997 roku) i „Gazety Krakowskiej”. Autor tekstów piosenek Starego Dobrego Małżeństwa i Wolnej Grupy Bukowina, debiutował w 1968 na łamach „Życia Literackiego”. Laureat Łódzkich Wiosen Poetyckich i Krakowskiej Książki Miesiąca za tom Z nogi na nogę.

Adam Ziemianin

Gratulujemy wszystkim szacownym laureatom oraz krakowskiemu oddziałowi Stowarzyszenia Pisarzy Polskich za organizację ceremonii!

Najpierw była idea: „Pod prąd” jako hasło siódmej edycji Festiwalu Conrada. Później, miesiące intensywnych przygotowań, burze mózgów, układanie pasm, kolejne nazwiska na liście wielkich postaci literackiego świata, które miały przybyć do Krakowa. Wielkie plany plus trochę obaw – i kiedy w końcu nadszedł festiwalowy tydzień, nadzieje przerosły rzeczywistość. Kraków na siedem wyjątkowych dni stał się miejscem świętowania literatury, spotkań z twórcami wielkiego formatu, dyskusji, intelektualnego wrzenia i rozwijania śmiałych wizji. Wielkie nazwiska, twórcze warsztaty, wystawy, pasma tematyczne, inspirujące filmy, a szczególnie przyznawana po raz pierwszy Nagroda Conrada – te różnorodne wydarzenia stały się elementami wspaniałego obrazu.

Czas na jeszcze jedno spojrzenie wstecz – a warto to zrobić, gdyż ta edycja Festiwalu była pod wieloma względami przełomowa. Przede wszystkim nie ukrywamy satysfakcji z tego, że nie zawiodło nas wyczucie, a zaproszona przez nas Swietłana Aleksijewicz tuż przed Festiwalem otrzymała literacką nagrodę Nobla. Zainteresowanie spotkaniem „Rosja nie ma w sobie nic z kobiety” było ogromne (słuchacze wypełnili ponad 1000 osobową salę Audytorium Maximum po brzegi!), a sama rozmowa głęboko przejmująca. Warto zachować z niej motto pisarki: „Idź i pilnuj w sobie człowieka”.

Festiwal obfitował w wiele niezapomnianych spotkań, które ściągały do Pałacu pod Baranami prawdziwe tłumy. Dwukrotnie mieliśmy okazję słuchać Jonathana Franzena i z radością obserwowaliśmy, jak amerykański pisarz od razu zdobywa serca publiczności. Stało się tak również na spotkaniu z Hanną Krall, niesamowitą postacią polskiego reportażu, której współrozmówcami byli Mariusz Szczygieł i Wojciech Tochman. Gościliśmy Olgę Tokarczuk, laureatkę tegorocznej Literackiej Nagrody Nike, która podczas spotkania „Brakujące światy” opowiadała o tym, skąd bierze się jej potrzeba buntowniczego pisania – które w Księgach Jakubowych było przede wszystkim próbą przywrócenia utraconej pamięci historycznej i tożsamości. Wiesław Myśliwski zaskoczył nas zwięzłymi, ale dobitnymi uwagami o roli powieści jako sposobie odnajdywania miejsca w świecie. Przy okazji spotkania mogliśmy pozbyć się kilku klisz, które często nakłada się na twórczość autora Widnokręgu. Rozmowa z Hoomanem Majdem dała nam niepowtarzalny wgląd w doświadczenie życia w Iranie. „Tłumaczy kultur” było z nami więcej: wystarczy wspomnieć Kamela Daouda, naszych gości z pasma litewskiego czy też Györgyego Spiró, który dał nam okazję do przyjrzenia się kulturom polskiej i węgierskiej.

W tym roku po raz pierwszy, za to bardzo spektakularnie, podkreśliliśmy znaczenie debiutantów w świecie literackim, przyznając Nagrodę Conrada. Internauci z wielkim zaangażowaniem wybierali najlepszy debiut spośród pięciu nominacji. Zwycięską książką okazała się Alicyjka Liliany Hermetz, przejmująca, wielopoziomowa i różnorodna opowieść o skomplikowanej relacji między matką a córką i trudnym odbudowywaniu własnej tożsamości. Nagroda w wysokości 30 000 zł została wręczona na uroczystej gali w ostatni dzień Festiwalu. Mamy nadzieję, że idea tego wyróżnienia będzie mocną inspiracją dla pisarzy i wydawców.

Jesteśmy bardzo dumni z tegorocznego pasma Przemysły Książki, a zwłaszcza z cyklu „Książka: produkt zwiększonego ryzyka”. Dyskusje, w których uczestniczyli księgarze, wydawcy, redaktorzy, edytorzy, graficy i inne osoby biorące udział w procesie wydawniczym, bardzo odświeżyły nasze spojrzenie na sytuację książki w naszym kraju. Dostarczyły też ciekawych propozycji rozwiązań, zwłaszcza inspirowanych sprawdzonymi w innych krajach rozwiązaniami.

Jeszcze bardziej niż w poprzednich latach, na Festiwalu świat literacki przenikał się z innymi dziedzinami sztuki i wyobraźni, a szczególnie z wirtualną rzeczywistością. Do sztuk pięknych i filmu dołączyły gry wideo – dzięki Igorowi Sarzyńskiemu i Jakubowi Szamałkowi z CD Projekt dowiedzieliśmy się (i to również od strony praktycznej), jak to jest pisać scenariusze do gier, wliczając w to takie superprodukcje, jak Wiedźmin 3: Dziki gon. Sam Festiwal był bardzo mocno widoczny w przestrzeni wirtualnej – Facebook, Twitter i Instagram bardzo ułatwiły nam szybki kontakt z uczestnikami i sprawił, że aura wyjątkowych wydarzeń docierała także do internautów. Zupełną nowością były transmisje na żywo przez Periscope, pozwalające na zdalne uczestnictwo w najważniejszych spotkaniach (co okazywało się pomocne zwłaszcza najbardziej obleganych a punktach programu). To zresztą nasza perspektywa na przyszłość – jak najbardziej poszerzać, ułatwiać i pogłębiać festiwalowe doświadczenia nowoczesnymi kanałami.

Cieszymy się, że zorganizowaliśmy wydarzenie, w którym wzięło udział ponad 15 000 uczestników (w tym około 1000 poprzez transmisje na żywo). Mamy mnóstwo danych (oczywiście pochwalimy się nimi!), które z jednej strony dają imponujący obraz rozmachu festiwalowych wydarzeń i pozwalają wyciągnąć wnioski na przyszłość. Jednak z drugiej strony – najważniejsze pozostają dla nas indywidualne doświadczenia, przeżycia bliskiego kontaktu z literaturą, rzut oka na podszewkę świata znaczeń i wyobrażeń. Zobaczymy się za rok – pełni entuzjazmu już zabieramy się do przygotowań!

Zakończyliśmy Festiwal Conrada! Ostatni dzień był wspaniałym domknięciem tegorocznej edycji pod hasłem „Pod prąd” –  której po raz pierwszy towarzyszyło wręczenie Nagrody Conrada.

Najlepszą, zdaniem internautów, debiutantką została Liliana Hermetz, autorka powieści Alicyjka. Pisarka otrzymała nagrodę podczas uroczystej gali, której towarzyszył wykład Jonathana Franzena pod tytułem „Jak pisać?”. Gratulujemy – i mamy nadzieję, że dzięki Nagrodzie Conrada debiutanci i ich utwory będą mieli łatwiejszą drogę, by zaistnieć na rynku wydawniczym i w świadomości czytelników!

To jednak nie wszystko, co dał nam ostatni dzień. Kontynuowaliśmy pasmo dziecięce, na którym gościł między innymi Grzegorz Kasdepke, niezrównany bajkopisarz i opowiadacz, autor ponad czterdziestu książek dla dzieci. Warsztaty plastyczne z Piotrem Sochą okazały się fascynującym wprowadzeniem w świat pszczół, a najmłodsi od razu wciągnęli się w twórczą zabawę.

Dwukrotnie mogliśmy tego dnia spotkać się z Mariuszem Szczygłem (który wcześniej brał udział w spotkaniu z Hanną Krall i Wojciechem Tochmanem). Najpierw – podczas dyskusji „Liczy się tylko prawda” z Katarzyną Surmiak-Domańską, gdzie rozmawiano o współczesnej roli literatury non-fiction. Później reporter wziął udział w mniej formalnym spotkaniu „Czy pisarze czytają blogi?” z blogerami i czytelnikami internetowej krytyki literackiej, którzy dowiedzieli się między innymi, jakie opinie są szczególnie cenne z punktu widzenia pisarza i jak radzić sobie z agresywną krytyką. Oba te spotkania były nie tylko okazją do poznania refleksji rozmówców, ale także do zetknięcia się z ich niesamowitymi osobowościami.

Wieczorem, niedługo przed zamykającą Festiwal galą, mieliśmy okazję poznać bliżej najnowszą książkę Michała Pawła Markowskiego pod tytułem Kiwka, komentowaną przez samego autora. Warto było wziąć udział w tym spotkaniu zwłaszcza po to, żeby jeszcze raz, pod koniec literackiego świętowania, przemyśleć miejsce literatury. Czy fikcja jest niezbędna do życia? Jak połączyć wyobraźnię z zaangażowaniem w to, co zajmuje nas na co dzień? To pytania, które towarzyszą nam cały czas – i na które wciąż poszukujemy odpowiedzi.

Dziękujemy za udział wszystkich gości i uczestników, którzy wnieśli swoje niepowtarzalne doświadczenia w te siedem intensywnych dni świętowania literatury. Oby udało nam się spotkać na kolejnym Festiwalu już za rok!

25 października 2015 podczas uroczystej gali, która odbyła się w Centrum Kongresowym ICE Kraków ogłoszono nazwiska tegorocznych laureatów Nagrody im. Wisławy Szymborskiej. W tym roku kapituła zdecydowała się przyznać nagrodę ex aequo dla Romana Honeta za tom świat był mój (wyd. Biuro Literackie, 2014) oraz dla Jacka Podsiadły za tom Przez sen (wyd. Brama Grodzka – Teatr NN, 2014).

Każdy ze zwycięzców otrzymał 100 000 zł oraz statuetkę autorstwa Terenu Prywatnego.

„Roman Honet w nagrodzonej książce zatytułowanej „świat był mój” przedstawia proces przeżywania żałoby, wyzwalania się z doświadczenia utraty i śmierci. Nawiązuje do poetyki trenów, ale rozsadza ją i szuka swojej drogi. Jego poezja opiera się tutaj na antytezach i poszukiwaniu sprzeczności. Świat Honeta jest niezwykle skomplikowany, a jednocześnie obsesyjny i zamknięty. To świat śmierci i rozkładu, świat utraty i żałoby.

Jacek Podsiadło buduje zaś w „Przez sen” jako pochwałę języka poetyckiego, o którą trudno w czasach współczesnych. Podsiadło przekonany jest, że język nie uległ rozkładowi, może służyć do opisywania świata, głosi tu pochwałę energii języka. W tym tomie właśnie udowadnia czytelnikowi swoją wirtuozerię, bawi się językiem poetyckim, tradycją, sięga po rytm i rym, choć te wydawały się już niemodne. Podsiadło, jak zawsze, także i tutaj wybiera własną drogę – pomiędzy poezją hermetyczną, autotematyczną oraz poezją dyskursywną, opisującą świat.” – Paulina Małochleb, sekretarz Nagrody.
Galę poprowadziła Sonia Bohosiewicz, a uroczystość zakończył  koncert krakowskiego zespołu F.O.U.R.S. Collective.

Laureatami I edycji Nagrody byli Krystyna Dąbrowska za tom Białe krzesła i Łukasz Jarosz za tom Pełna krew (2013), w II edycji nagrodzona została Julia Hartwig za tom Zapisane (2014).

Partnerem Strategicznym jest Fundacja PZU, która od początku trwania Nagrody wspiera konkurs o Nagrodę im. Wisławy Szymborskiej.

Gala wręczenia Nagrody im. Wisławy Szymborskiej została dofinansowana ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Do promocji Nagrody, a także nominowanych książek oraz laureata włączyła się sieć księgarni Matras.
Partnerzy Gali

Krakowskie Biuro Festiwalowe
Kraków Miasto Literatury
Centrum Kongresowe ICE Kraków
Matras
Mercedes Benz Sobiesław Zasada Automotive
Rossmann
Solfilm
Hotel Stary

Patronat medialny

TVN24
TVN24.pl
III Program Polskiego Radia
Radio Kraków
Dziennik Polski
Polonistyka
Xiegarnia.pl
Culture.pl

Więcej o nagrodzie:

nagrodaszymborskiej.pl

Liliana Hermetz, autorka debiutanckiej powieści Alicyjka (wydawnictwo Nisza), została uroczyście ogłoszona laureatką Nagrody Conrada, przyznawanej najlepszemu debiutowi literackiemu. Zwycięską książkę wybrali sami internauci, którzy od 13 października głosowali na pięć nominowanych debiutów. Wręczenie statuetki oraz nagrody w wysokości trzydziestu tysięcy złotych miało miejsce 25 października podczas Gali Nagrody w Centrum Kongresowym ICE Kraków. Gala jednocześnie zakończyła Festiwal Conrada.

Zwycięstwo Pani powieści, nominowanej przez Kapitułę Honorową nagrody, a następnej wybranej przez czytelników drogą otwartego głosowania, pokazuje, że debiuty mogę nie tylko ściągnąć na siebie uwagę szerokiej publiczności i mediów w naszym kraju, ale powinny być rozpatrywane jako wysokiej klasy literatura na równi z największymi osiągnięciami polskiej prozy ostatnich lat – mówił Andrzej Kulig  Zastępca Prezydenta ds. Polityki Społecznej, Kultury i Promocji Miasta Krakowa. Gratuluję sukcesu Pani książce, z niecierpliwością czekając na kolejne literackie osiągnięcia i życząc wszelkiego powodzenia na dalszej drodze twórczej.

Autorka zwycięskiej powieści jest kulturoznawczynią i teatrolożką – co jest widoczne w jej książce, której sposób opowiadania nawiązuje do języka teatralnego oraz różnych gatunków i form literackich. Studiowała język, literaturę i cywilizację francuską na Uniwersytecie w Strasburgu. Ukończyła także studia MBA oraz studia podyplomowe „Projektowanie kultury”. Hermetz pracowała również jako animatorka kultury, dziennikarka, tłumaczka, dyrektorka.
Pięknie dziękuję tajemniczym internautom za tę Nagrodę – mówiła na scenie Liliana Hermetz. Dziękuję za nominację i dziękuję Wydawnictwu Nisza, które uwierzyło zarówno w moją książkę, jak i we mnie. Dziękuję wszystkim w Krakowie, którzy pomogli w promocji „Alicyjki”. Dziękuję czytelnikom, Miastu Kraków, moim przyjaciołom, którzy wspierali mnie na tej mojej dziwnej drodze, na którą weszłam, kiedy kilka lat temu zostawiłam dotychczasowe zajęcia i wywołałam ducha pisania. Gratuluję wszystkim nominowanym, jestem zaszczycona że jestem w takim gronie.

W swojej powieści, dziejącej się w realiach peerelowskiej wsi, Hermetz dotyka problemu trudnej relacji między matką a córką. Kobiety zmagają się nie tylko z brakiem ciepła i bliskości, ale przede wszystkim z barierami wytwarzanymi przez wzajemne uprzedzenia, wyobrażenia i nierealne, często podszyte lękiem oczekiwania.

Alicyjka z niezwykłą wrażliwością przedstawia meandry rodzinnego mitu – arkadii, do której powraca narratorka, by zmierzyć się z trudnymi uczuciami wobec matki (która wkrótce po ślubie stała się inwalidką – straciła nogę – i jest uzależniona od toksycznej relacji z mężem). Dzięki literackiemu „odegraniu” wspomnień, próbuje też odzyskać utracone relacje, własną tożsamość oraz rozliczyć się z idealnymi obrazami, które przenikają nie tylko do jej życia, ale także oplatają kolejne pokolenia kobiet, wchodzących w role matek i córek.

Oprócz nagrody pieniężnej i pamiątkowej statuetki, laureatka Nagrody Conrada będzie miała możliwość odbycia miesięcznego pobytu rezydencjalnego w Krakowie. Cała nominowana piątka otrzyma wsparcie promocyjne zarówno w czasie przyszłorocznego Festiwalu Conrada jak i na łamach „Tygodnika Powszechnego”.

Patronem nagrody jest Joseph Conrad, jeden z najwybitniejszych pisarzy nowoczesnych, który rozpoczął swą międzynarodową karierę literacką po wyjeździe z Krakowa. Fundatorem i organizatorem nagrody jest Miasto Kraków, partnerami: Instytut Książki, Fundacja Tygodnika Powszechnego oraz Krakowskie Biuro Festiwalowe. Wyróżnienie ma być wsparciem nie tylko dla początkujących pisarzy, ale także dla wydawców zachęcając ich do podejmowania ryzyka wydawniczego. Jednocześnie ustanowienie Nagrody Conrada pozwala Krakowowi realizować kluczowe cele zawarte w strategii Miasta Literatury UNESCO.

To był przedostatni dzień Festiwalu – ale nie mniej ekscytujący niż inne! Czas do południa wypełniło twórcze i wciągające pasmo dziecięce, które przyciągnęło do Pałacu Pod Baranami najmłodszych. Później spędzaliśmy czas na dyskusjach z zaproszonymi gośćmi – między innymi z Lidią Kośką, Michałem Pawłem Markowskim, Leonem Neugerem, którzy omawiali fascynującą, ale zapomnianą twórczość Stanisława Jerzego Leca. Z Michałem Olszewskim i Piotrem Siemionem rozmawialiśmy o przeżywaniu pisarskiej codzienności. Wieczór znów okazał się spektakularny – najpierw odbyło się spotkanie z Gonçalo M. Tavaresem, a później daliśmy się porwać błyskotliwości Jonathana Franzena.

Jonathan Franzen jest znany jako wnikliwy obserwator codzienności ludzkich relacji. Często kojarzy się go z opowieściami o skomplikowanych i subtelnych stosunkach rodzinnych, jednak w Pałacu pod Baranami Franzen opowiadał zwłaszcza o kulturze amerykańskiej, w tym o obsesji mieszkańców USA na punkcie idei „wielkiej amerykańskiej powieści”. Słuchacze poznali również wiele szczegółów jego warsztatu pisarskiego, mocno zanurzonego w obserwacji ludzi. Jak zauważył autor Korekt: „Kiedy odchodzi się od wielkich tematów, a patrzy, co jest w ludzkich głowach, wychodzi zdecydowanie lepsza opowieść”.

W nawiązaniu do jednej z książek, nazwaliśmy Gonçalo M. Tavaresa „Panem z dzielnicy literatury”. Okazało się, że to bardzo trafny wybór – wrażenie zrobiła na nas zwłaszcza otwartość, z jaką portugalski powieściopisarz, poeta i dramaturg dzielił się swoimi intuicjami skąd bierze się potrzeba pisania literatury. Według niego ściśle splata się ona z dystansem do świata, potrzebą oddalenia się, z której wynika głębsze rozumienie rzeczywistości: „Każdy widzi to, co ma za oknem – ludzi, drzewa, świat. Rola pisarza polega na tym, żeby zamknąć okno, usiąść w fotelu i zacząć pisać o tym w sposób pełniejszy”.

„Codzienność w literaturze” – to spotkanie, które również pozwoliło nabrać dystansu do „pomnikowego” podejścia do twórczości literackiej. Słuchanie ironicznych komentarzy Michała Olszewskiego i Piotra Siemiona było prawdziwą przyjemnością. Można żałować, że tak krótko trwało, ale, jak zauważył sam Siemion, trzeba w pewnym momencie umieć powiedzieć „Dość! Tyle!” – i jest to rzecz konieczna w przypadku każdej twórczości, a nawet zwykłego przeżywania świata.

Dzisiaj dzień ostatni Festiwalu. Nie oznacza to jednak, że niewiele nas już dzisiaj czeka. Wręcz przeciwnie. Z niecierpliwością oczekujemy na wieczorną Galę wręczenia Nagrody Conrada. Poznamy zwycięzcę, wyłonionego przez samych czytelników, którzy wysyłali swoje głosy przez Internet. Z radością ogłosimy ten wybór i jesteśmy przekonani, że w ten sposób literackie życie w Polsce otrzyma silny bodziec, żeby docenić debiutancką twórczość. Gali będzie towarzyszył wykład Jonathana Franzena pt. „Jak pisać” – i jeśli ktoś czuł niedosyt po wczorajszym spotkaniu, będzie miał okazję go zaspokoić.
Wcześniej jednak zapraszamy na inne spotkania. O godzinie 13.30 odbędzie się dyskusja „Liczy się tylko prawda” z udziałem Katarzyny Surmiak-Domańskiej i Mariusza Szczygła (który spotka się później z blogerami, by podyskutować o krytyce internetowej). O 14.30 o fundacjach literackich opowie Edward Hirsch – poeta, a oprócz tego kompetentny „instytucjonalny praktyk”. Wstępem do uroczystego wieczoru będzie spotkanie z Michałem Pawłem Markowskim o godzinie 17.30, dotyczące jego najnowszej książki Kiwka – opowiadającej o swobodzie tworzenia, o poważnej ironii, o pożytkach ze śmierci Boga, o brazylijskim futbolu, o pamięci, o przekładzie literackim, o fikcjach, które ratują życie i nauce, która od życia ucieka.

Ostatni dzień Festiwalu to dla nas nie schyłek (bo chętnie przedłużylibyśmy jeszcze ten czas spędzony blisko literatury), ale ukoronowanie świętowania. Serdecznie zapraszamy!

W piątym dniu Festiwalu Conrada spotkaliśmy się z gośćmi reprezentującymi różne kultury. Z Herkusem Kunčiusem dyskutowaliśmy o skomplikowanej tożsamości Wilna, z Kristiną Sabaliauskaite – o pamięci Rzeczypospolitej szlacheckiej w Polsce i na Litwie. Asli Erdoğan opowiadała o swojej twórczości literacko-dziennikarskiej, która stała się celem ataków tureckich polityków. Wieczór upłynął pod znakiem ironii – najpierw w świetny nastrój wprawił nas Petr Šabach, ikona tego, co nazywamy „czeskim humorem”. Może już nie tak lekka, ale na pewno nie mniej treściwa była rozmowa z Györgyem Spiró, węgierskim znawcą polskiego romantyzmu.

Petr Šabach podczas spotkania „Opowiadacz, co nie chce przynudzać” w stu procentach spełnił to, czego można było spodziewać się po tytule. Nie miał żadnych trudności w nawiązaniu kontaktu z publicznością – od razu zdobył serca uczestników, a z sali w Pałacu Pod Baranami co chwilę było słychać głośny śmiech. Pisarz zresztą nie ukrywał, że właśnie na tym mu zależało, a śmiech w literaturze jest dobrym wstępem do lżejszego potraktowania rzeczywistości. Jak stwierdził: „To, co nazywamy «tragedią» i «komedią» to tak naprawdę dwie strony jednej komedii. I jeśli się z tego śmiejecie – bardzo dobrze”.

György Spiró wniósł do naszego Festiwalu świeże spojrzenie na romantyzm, a zwłaszcza na jego ezoteryczne rejony. Wielu zna historię Towiańskiego i jego religijnej sekty, jednak Spiró potrafił wydobyć z losów jej członków diagnozę polskości, która jest aktualna do dzisiaj. Chociaż śmieszy go kultura uchwycona i przerysowana przez Gombrowicza, w której każe się powtarzać: „Słowacki wielkim poetą był”, to sam bardzo ceni teksty romantyczne – zwłaszcza Beniowskiego (być może dlatego, jak wspomniał, że nie musiał go czytać w szkole jako lektury). Przede wszystkim zaś szuka w literaturze ironii, która przybiera różne postacie. Jego zdaniem zastanawiające jest, że chociaż Węgrów i Polaków łączy tak wiele, to niezbyt dobrze rozumieją nawzajem „swoje własne ironie”.

Sobotni czas festiwalowy upływa bardzo wyraźnie pod znakiem pasma dziecięcego – mamy wiele ciekawych propozycji dla najmłodszych entuzjastów literatury (albo po prostu ciekawych i twórczych doświadczeń). O godzinie 18:00 w Pałacu pod Baranami pojawi się „Pan z dzielnicy literatury” – czyli Gonçalo M. Tavares, nazywany „portugalskim Kafką”. Zaraz po nim, o godzinie 20:00, spotkamy się z Jonathanem Franzenem, jednym z najbardziej wyczekiwanych pisarzy tej edycji Festiwalu.

Franzen, oprócz spotkania „Korekta świata”, weźmie udział w jutrzejszej uroczystej Gali Nagrody Conrada. Nagroda zostanie przyznana najlepszemu spośród pięciu nominowanych debiutantów, na których ksiażki głosują internetowo sami czytelnicy. Głosowanie trwa do dzisiaj do północy – zapraszamy, żeby skorzystać z tej wyjątkowej okazji, oddać głos i w ten sposób włączyć się w rozwój życia literackiego w Polsce.

Do zobaczenia na Festiwalu!

Na posiedzeniu, które odbyło się dnia 20 października 2015 r. w siedzibie Instytutu Książki przy ul. Zygmunta Wróblewskiego 6 w Krakowie, Jury I edycji Konkursu Promotorzy Debiutów 2015 w składzie:

Elżbieta Kalinowska – Instytut Książki (Przewodnicząca)
dr hab. Bernadetta Darska
dr hab. Dariusz Nowacki
Michał Sowiński – Fundacja Tygodnika Powszechnego

w wyniku dyskusji oraz w oparciu o wypełnione wcześniej formularze oceny wyłoniło

5 (pięciu) Laureatów Nagrody Głównej

oraz

1 (jednego) Laureata Nagrody Specjalnej Krakowa – Miasta Literatury UNESCO.

Tym samym Jury, korzystając z par. 12 ust. 2 Regulaminu, przyznało mniejszą niż pierwotnie planowana liczbę nagród.

Lista Laureatów Nagrody Głównej w wysokości 10.000 zł (w porządku alfabetycznym):

 

LP. WYDAWNICTWO TYTUŁ ZGŁASZANEJ KSIĄŻKI AUTOR
1 Fundacja Zeszytów Literackich Przebicia Michał Szymański
2 Grupa Wydawnicza Relacja Dom Na Wschodniej Sabina Jakubowska
3 Mamiko Baj-o-Dużenie Patrycja Prochot-Sojka
4 Wilk&Król Oficyna Wydawnicza
Go Culture
Rzeczy. Iwaszkiewicz Intymnie Anna Król
5 Wydawnictwo Afera Mama umiera w sobotę Rafał Niemczyk

 

Laureat Nagrody Specjalnej Krakowa – Miasta Literatury UNESCO, w wysokości 10.000 zł (ufundowanej przez Krakowskie Biuro Festiwalowe):

 

1 Lokator Media O Pochodzeniu Łajdaków Tomasz Wiśniewski

 

Laureatom serdecznie gratulujemy, z każdym z nich skontaktuje się w najbliższych dniach sekretariat Konkursu celem uzgodnienia terminów i warunków wypłaty nagród.

Wyniki zostaną opublikowane w „Tygodniku Powszechnym” nr 44/2015 z dnia 1 listopada 2015 (w sprzedaży od 28.10, w internecie od 27.10) oraz na stronach internetowych Instytutu Książki, Festiwalu Conrada i Krakowskiego Biura Festiwalowego.

Uroczyste ogłoszenie wyników Konkursu planujemy podczas Gali Nagrody Conrada, połączonej z wykładem Jonathana Franzena „Jak pisać”, która odbędzie się w Centrum Kongresowym ICE Kraków w dniu 25 października, o godz. 20:00.

Szczegółowe wyniki konkursu, w tym punktacja w obu etapach oceniania zgłoszeń zostanie przesłana każdemu z zainteresowanych uczestników drogą elektroniczną na jego życzenie.

Festiwal trwa już kilka dni – ale po naszych gościach i uczestnikach nie widać zmęczenia. Wręcz przeciwnie! Czwartek okazał się bardzo energicznym dniem, przede wszystkim ze względu na dwa fantastyczne spotkania: najpierw z Kamelem Daoudem, a później z Hanną Krall, Mariuszem Szczygłem i Wojciechem Tochmanem. O tym, jak wartościowe były to dyskusje, świadczy już ogromne zainteresowanie uczestników – którzy znów wypełnili Pałac Pod Baranami.

Z pewnością było warto. Pewnym pretekstem do spotkania była wprawdzie książka KRALL, napisana niedawno przez obu reporterów, ale festiwalowy wieczór stał się przede wszystkim okazją do doświadczenia na nowo fenomenu autorki Zdążyć przed Panem Bogiem. Sama Hanna Krall zachwyciła uczestników wrażliwością na ludzkie historie, które udało jej się w życiu usłyszeć. Niektóre z nich były bardzo trudne, niektóre lżejsze, a i dobry humor dawał o sobie znać bardzo często (również dzięki osobowościom Wojciecha Tochmana i Mariusza Szczygła), łącząc się z głośnymi oklaskami. Wszystkie pozwoliły lepiej zrozumieć, jakie znaczenie ma bycie otwartym na opowieści kryjące się w drugim człowieku i na czym polega rola reportera, zachowującego ludzką pamięć wbrew dającemu o sobie często znać doświadczeniu braku i nieistnienia.

Rozmowa z Kamelem Daoudem pt. „Patrząc z Algierii – odpowiedzialność i gniew” koncentrowała się przede wszystkim na doświadczeniach autora Sprawy Meursaulta w rodzinnym kraju. Jego pisarstwo ukształtowały nie tylko trudne losy polityczne Algierii, ale przede wszystkim ogromna wrażliwość i wyobraźnia (widoczna zresztą podczas samego spotkania), a także głębokie zakorzenienie w kulturze Zachodu. Wielojęzyczność Dauda, stojącego na pograniczu świata arabskiego, Europy i Stanów Zjednoczonych, to dla pisarza klucz do literackiego sposobu budowania międzyludzkiego porozumienia.

Jeszcze wcześniej odbyła się rozmowa „Ślady judaizmu” z udziałem Agaty Bielik-Robson, Adama Lipszyca i Przemysława Tacika. Zaproszeni goście – filozofowie, dogłębnie znający pisarzy, myślicieli i badaczy odwołujących się do tradycji żydowskiej, wskazywali na jej szczególne miejsce w kulturze Zachodu – specyficzne „ukrycie”, towarzyszenie, dalekie od pokusy opanowywania innych języków myślenia. Stąd kategoria „śladu”, która wyraża nie tylko nietrwałość i „słabość” wątków judaistycznych, ale również ogrom tradycji tekstów, z których zawsze udaje się objąć jedynie wycinek pełnego obrazu.

Dzisiejszy dzień, piątek, znów postawi nas wobec problemu innych kultur. Odbędą się dalsze spotkania z pasma litewskiego (z Herkusem Kunčiusem, z Kristiną Sabaliauskaite) czy dyskusja z prześladowaną turecką pisarką Asli Erdoğan, stypendystką ICORN. O godzinie 17:00 będziemy gościć „Opowiadacza, co nie chce przynudzać”, czyli jednego z najbardziej poczytnych czeskich pisarzy, Petra Šabacha. Wieczorem, o godzinie 19:00 w Pałacu Pod Baranami spotkamy się wreszcie z Györgyem Spiró, węgierskim pisarzem, który jest jednocześnie wybitnym znawcą kultury polskiego romantyzmu – dzięki czemu będziemy mogli przekonać się, jacy jesteśmy dla „człowieka z zewnątrz”.

Każdy dzień Festiwalu kryje w sobie o wiele więcej niż jesteśmy w stanie przedstawić – zapraszamy do zapoznania się z pełnym programem i dalszego świętowania literatury!

Uwaga! Przypominamy, że trwa głosowanie na laureata Nagrody Conrada. Swoje głosy na jednego z piątki finalistów można oddawać na stronie www.conradfestival.pl w zakładce NAGRODA CONRADA. Głosowanie trwa do 24 października do północy.

Więcej informacji o Festiwalu Conrada znajdziecie Państwo na stronie www Festiwalu

 

 

Wpisz szukaną frazę: