fbpx

Muzeum Narodowe w Krakowie oraz Fundacja Wisławy Szymborskiej zapraszają na cykl projekcji filmów dokumentalnych o Wisławie Szymborskiej. Raz w miesiącu planowane są także spotkania z osobami, które znały Wisławę Szymborską.

W listopadzie wyświetlony zostanie na film dokumentalny szwedzkiego reżysera Larsa Helandera. Film jest częścią cyklu o noblistach, przygotowanego przez telewizję szwedzką. W filmie Helandera Wisława Szymborska opowiada m. in. o tym jak zmieniło się jej życie po otrzymaniu literackiej Nagrody Nobla, o przeżyciach wojennych, romantycznych momentach, literackich początkach, o swoich przyjaźniach, fascynacji jazzem, miłości do starych pocztówek i innych pasjach, a także o znaczeniu Krakowa jako środowiska artystycznego.

Ze względu na ograniczoną przestrzeń film będzie wyświetlany przez trzy kolejne wtorki listopada: 5.11., 12.11 oraz 19.11. Pokaz filmu odbędzie się w Kamienicy Szołayskich – Oddziale Muzeum Narodowego w Krakowie (plac Szczepański 9) w przestrzeni „Szuflady Szymborskiej” – wyjątkowej ekspozycji poświęconej Poetce.

Na pierwsza projekcję filmu zapraszamy 5 listopada o godz. 16:30.

Wstęp na projekcję filmu jest bezpłatny. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc prosimy o wcześniejsze odebranie wejściówek, dostępnych w kasie Księgarni Młoda w Kamienicy Szołayskich.
Film dokumentalny, 29 min, 1996.

Reżyseria:  Lars Helander

Fot. Jakub Ociepa

Dzisiaj (31 października) o godz. 17:20 Telewizja Polska na antenie TVP Kultura wyemituje film Widok Krakowa w reż. Magdaleny Piekorz! Po swoim Krakowie oprowadza w nim Adam Zagajewski. Przypominamy, że producentem polskiego odcinka serii City(W)rites – Widok Krakowa jest Krakowskie Biuro Festiwalowe, a realizację zdjęć wspierała Krakow Film Commission. Polecamy!

Widok Krakowa jest częścią międzynarodowego projektu literacko-filmowego City (W)rites, prezentującego literackie stolice Europy przez pryzmat spotkań z pisarzami związanymi z każdym z miast. W roli ambasadora Krakowa i Małopolski wystąpił Adam Zagajewski, który przedstawia widzom swoich mistrzów, ulubione miejsca i zaprzyjaźnionych literatów. Nie zabraknie także wspomnień innych wybitnych twórcach związanych z miastem: Wisławie Szymborskiej oraz Czesławie Miłoszu. Jako pierwsi film mogli obejrzeć goście 3. edycji Festiwalu Miłosza.

Partnerami polskiego odcinka serii City(W)rites – Widok Krakowa Magdaleny Piekorz są: Telewizja Polska SA oraz Instytut Książki, a realizację filmu wsparł Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego środkami pochodzącymi z programu Promocja czytelnictwa, których operatorem jest Instytut Książki.

Patronem medialnym filmu jest portal lubimyczytac.pl.

Polski odcinek serii City(W)rites powstał w ramach projektu Reading Małopolska. To wspierany ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 zestaw działań, w ramach którego Małopolska i jej stolica, Kraków, chcą komunikować swoje dziedzictwo literackie oraz włączyć się w budowanie sieci współpracy regionów kreatywnych w dziedzinie literatury.

Fot. Michał Sosna

Przez cały zeszły tydzień w mieście trwało prawdziwe święto literatury. Kraków otrzymał zaszczytny tytuł Miasta Literatury UNESCO, Festiwal Conrada i Targi Książki tradycyjnie już przyciągnęły tłumy, a na dodatek aż w czterech miejscach wymienialiśmy się książkami. I tradycyjnie już uczestnicy akcji Drugiego Życia Książki – w Pałacu Pod Baranami, na naszym targowym stoisku, w Galerii Krakowskiej, a na zakończenie – podczas festiwalu kulinarnego Najedzeni Fest! – dopisali.

Kolejne szanse na zdobycie ciekawej lektury już wkrótce. 17 listopada w Artetece Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Krakowie (ul. Rajska 12, wejście od ul. Szujskiego) wymieniamy się płytami z muzyką i filmami, grami komputerowymi i audiobookami. A tydzień później (w niedzielę, 24 listopada) tradycyjna książkowa wymiana w Pawilonie Wyspiańskiego.

Przypominamy, że Drugie Życie Książki to wspólna akcja Krakowskiego Biura Festiwalowego i portalu Bookeriada.pl. W bezpłatnej książkowej wymianie może wziąć udział każdy: wystarczy przynieść przynajmniej jedną, a maksymalnie dziesięć książek, koniecznie w dobrym stanie. Publikacje wydane do 1995 roku można wymienić tylko na takie, które również ukazały się do tej daty; nowszą książkę (wydaną po 1995 roku) – można wymienić na każdą dostępną podczas akcji. Więcej o akcji: www.drugiezycieksiazki.pl

Patroni medialni: RMF Classic i magazyn Fragile.

Partnerzy: Galeria Krakowska, Strefa Wolnego Czytania, Klubokawiarnia likeKonik

Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Dla tych, którzy wciąż są myślami na Festiwalu Conrada i dla tych, którzy nie dotarli na wydarzenia festiwalowe, ale marzą o tym aby zostać właścicielem festiwalowej koszulki z portretem Josepha Conrada mamy znakomitą wiadomość. Możecie je kupić od jutra (wtorek, 29 października) w dwóch punktach sieci informacji miejskiej InfoKraków (przy ul. św. Jana 2 i w Pawilonie Wyspiańskiego przy pl. Wszystkich Świętych 2). Kosztują 50 zł. Warto się pospieszyć – zostało już tylko kilka sztuk.

Portal readingmalopolska.pl otrzymał w weekend Papierowy Ekran 2013 – nagrodę dla najlepszej strony internetowej o książkach. Nagrodzono nas w kategorii FORMA – za sposób prezentacji treści premiujący nawigację, łatwość korzystania, interaktywność oraz niestandardowość graficzną i funkcjonalną. Co szczególnie nas cieszy, o werdykcie zdecydowały połączone głosy kapituły konkursu, jego organizatorów i internautów. Wszystkim, którzy nas wsparli – dziękujemy!

Papierowy Ekran to nagroda, przyznawana od 2007 roku najlepszym serwisom internetowym promującym książki i czytelnictwo: serwisom wydawnictw, księgarń, bibliotek, organizacji popularyzujących czytelnictwo, a także portalom kulturalnym, blogom oraz stronom osób indywidualnych. Dotychczasowi laureaci to: BiuroLiterackie.pl (2007), artPAPIER.com (2008), Niedoczytania.pl (2009), Ryms.pl (2010), Wywrota.pl (2011) i Xiegarnia.pl (2012).

W tym roku Papierowy Ekran został wręczony w dwóch kategoriach: w kategorii TREŚĆ (skierowanej do grup na Facebooku, blogów, fanpage’ów, stron wydawnictw, sprofilowanych księgarń, bibiliotek, portali kulturalnych) zwyciężył portal www.popmoderna.pl. Przyznano także wyróżnienie specjalne dla serwisu www.biblionetka.pl, który otrzymał najwięcej głosów internautów.

Jak co roku konkurs Papierowy Ekran towarzyszy Targom Książki w Krakowie.

Organizatorzy: Fundacja NADwyraz (www.nadwyraz.pl), Miesięcznik Wydawca (www.wydawca.com.pl)

Partnerzy: Targi w Krakowie, Polskie Towarzystwo Wydawców Książek, Xiegarnia.pl

Sponsorzy: Wydawnictwo Literackie, Wydawnictwo MG, Wydawnictw Zysk i S-ka, Audioteka.pl, Audiobook.pl, Legimi

Readingmalopolska.pl to multimedialny i interaktywny portal adresowany do miłośników literatury. Można w nim znaleźć m.in. prezentacje małopolskich miejscowości związanych z pisarzami i literaturą, a także przygotowane specjalnie dla portalu literackie szlaki prowadzące użytkowników śladem wielkich pisarzy: Stanisława Lema, Sławomira Mrożka czy Czesława Miłosza oraz wybranych tematów, wśród nich szlaki: kobiet, kryminalny, literatury żydowskiej, młodej literatury i reportażu współczesnego. Więcej: readingmalopolska.pl

Projekt wspierany ze środków Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 projekt, w ramach którego Małopolska i jej stolica, Kraków komunikują swoje dziedzictwo literackie oraz włączają się w budowanie sieci współpracy regionów kreatywnych w dziedzinie literatury.

Futbol i seks wieńczyły tegoroczny Festiwal Conrada. Ale wcześniej Reykjavik na kilka godzin przeniósł się do Krakowa.

Mimo faktycznej odległości stolica Islandii i dawna stolica Polski ostatnio bardzo się zbliżyły. Wszystko za sprawą wspólnego literackiego projektu. Teraz, gdy Kraków dołączył do prestiżowego grona Miast Literatury UNESCO, do którego należał już wcześniej Reykjavik, ta współpraca może być jeszcze ściślejsza. Jak to może wyglądać w praktyce mogliśmy zobaczyć wczoraj podczas cyklu spotkań Popołudnie w Reykjaviku.

Najpierw Yrsa Sigurdardóttir, autorka bestsellerowych kryminałów, mówiła o tym, jak łączyć zarobkowe zajęcie (w jej przypadku jest to etat inżyniera) z pisaniem.  – Musiałam ostatnio ograniczyć czas przeznaczony na swoją zwyczajną pracę. Teraz zajmuje mi ona około 70 proc. czasu. Reszta to już tworzenie książek – mówiła z inżynierską precyzją autorka. Najpopularniejsza bohaterka kryminałów Sigurdardóttir, Thora, jest prawniczką. Zanim jednak islandzka pisarka powołała ją do życia, powstawały książki dla dzieci. – Bycie cały czas zabawnym okazało się męczące. Postanowiłam spróbować czegoś nowego – mówiła autorka Statku śmierci. Sigurdardóttir dopytywana o „cielesne życie” swojej bohaterki Thory odpowiadała, że nie mogła umieszczać scen erotycznych w książkach, bo… – …Reykjavik to małe miasto. Tutaj wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą.

Drugi gość z Reykjaviku – Hallgrímur Helgason – przyjechał do Polski, aby opowiadać o wydanej właśnie powieści Kobieta w 1000°C. Książka powstała na kanwie wspomnień córki pierwszego prezydenta Islandii. W rodzimym kraju pisarza powieść wywołała ogólnonarodową dyskusję. Sposób, w jaki Helgason opowiedział o losach kobiety, skłaniał do refleksji, czy rzeczywiście w literaturze wszystko wolno. – Ludzie wyrzuceni poza społeczeństwo to ważny temat dla literatury. A dla mnie na pewno ciekawszy niż podążanie za losami szczęśliwej rodziny, która zbiera się do wspaniałej wyprawy nad Morze Bałtyckie, gdy jest piękna pogoda itd. itp.

Wśród festiwalowych gości ostatniego dnia festiwalu nie zabrakło również największego gentlemana polskiego kryminału, czyli Marka Krajewskiego. Wygłosił on wykład otwarty na temat swojego warsztatu. Ale czytelnicy wykorzystali obecność pisarza, by spytać, czy… Ebi powróci. Wtajemniczonym zdradzimy: nic nie zostało jeszcze przesądzone.

Festiwal zamykały wieczorne spotkania poświęcone futbolowi i seksowi. Oczywiście wszystko w literackich ramach. W rozmowie o piłce nożnej Marek Bieńczyk wspominał swojego ojca. – Miał wstęp do loży VIPowskiej. A może po prostu umiał się wkręcić? Nie wiem. Ale chodziliśmy bardzo często na stadion. I to on nauczył mnie strzelać pasówką – mówił Bieńczyk. Pisarz i eseista wspomniał, że opowieść o chłopcu zabieranym na boisko przez ojca jest typową dla tego regionu – Europy Środkowo-Wschodniej. Michał Okoński mówił, że to zachowanie jak najbardziej uniwersalne. – A przy okazji: ciekawe jest, że na tym właśnie poziomie, poziomie stadionu, mężczyźni potrafią się dotknąć czy nawet przytulić. Kulturowo mężczyźni przecież nie umieją ze sobą blisko przebywać – zwracał uwagę Okoński.

Późnym wieczorem w trakcie ostatniego dnia festiwalu wśród publiczności festiwalowej wyczuwało się wciąż podniecenie. Bohaterem spotkania był zresztą Katullus, którego zbiór ukazał się właśnie nakładem wydawnictwa Homini w nowym przekładzie Grzegorza Franczaka.

Wzruszającą historią zakończyło się wczorajsze spotkanie z Kiran Desai. – Siedziałam na lotnisku Heathrow – zaczęła swoją opowieść jedna z czytelniczek na wieczorze z Kiran Desai. – Gdzieś opodal znajdował się całkiem w porządku mężczyzna. Nie zamierzałam go zaczepiać, ale zobaczyłam, że ma książkę Desai. Nawiązaliśmy rozmowę i… od tamtej pory jesteśmy razem. Minęło właśnie pięć lat odkąd weszliśmy w związek małżeński. Dziękuję – zwróciła się do pisarki czytelniczka. Osobista opowieść wypowiedziana jako podziękowanie dla autorki to jeden z najpiękniejszych momentów 5. Festiwalu Conrada.

Ta historia zamykała – niemal w sposób symboliczny – spotkanie z autorką. Desai, indyjska pisarka tworząca w języku angielskim, znana polskim czytelnikom dzięki powieści Brzemię rzeczy utraconych, odpowiadała na pytania Grzegorza Jankowicza o bagaż tradycji i historii; tej najważniejszej, bo dotykającej jednostki. Nie zabrakło jednak również opowieści nawiązujących do relacji literatura-życie. Desai wspominała między innymi o „prawdziwości bohaterów Dickensa”. – Tak, owszem, zdarza się przecież, że bohater literacki na swój sposób jest bardziej prawdziwy od człowieka, którego znamy z rzeczywistości. Literatura w ogóle pozwala na coś, czego się nie spodziewamy: na zmianę doświadczenia – mówiła indyjska pisarka.

O relacjach pomiędzy literaturą a rzeczywistością mówił również na swoim wieczorze Tom McCarthy. W tym roku w Polsce ukazała się jego powieść Resztki, w której bohater po wypadku samochodowym spowodowanym „czymś, co spadło z nieba” wchodzi nagle w posiadanie ośmiu i pół miliona funtów. Dzięki takiej sumie może zrekonstruować zdarzenia z przeszłości – opłacając ludzi, którzy odgrywają odpowiednie sceny przypominające to, co pozostało już za nim. McCarthy, odpowiadając na pytania dotyczące tego, co rzeczywiste a co nie, odwoływał się do psychoanalitycznych koncepcji Lacana. Mówił o „traumie nieautentyczności” bohatera swojej książki. Porównywany do Thomasa Pynchona opowiadał także o istotnym w jego powieści wątku mechanizacji. Dopytywany natomiast o istotę snucia historii, stwierdził: – Literatura jest przeżyciem.

W piątek Radio Kraków zaprezentowało premierowo słuchowisko Anne Applebaum Za żelazną kurtyną, a wczoraj w Międzynarodowym Centrum Kultury autorka mówiła o kontekstach swojej książki. – Polacy lubią myśleć, że to, co spotkało ich po drugiej wojnie światowej, było czymś wyjątkowym na tle innych krajów. Ale czy na pewno tak było? – dopytywał prowadzący spotkanie Wacław Radziwinowicz. Applebaum odpowiadała: – Fakt, członkowie AK na Lubelszczyźnie w roku 1946 mieli szczególnie ciężkie przeżycia. Podobnie jak chrześcijańscy liberałowie w Berlinie. Ale poza tym, jeśli chodzi o przemoc komunistyczną, w Polsce, Niemczech czy na Węgrzech – wszędzie było podobnie – mówiła. Applebaum mówiąc o „przemocy”, zwróciła uwagę, że ma na myśli specyficzny rodzaj działania skierowany nie tyle do mas, co do konkretnych grup społecznych. – Awansowali niewykształceni, z nizin społecznych, biedni – opowiadała autorka, przywołując przykład kariery Kiszczaka.

Wczoraj poznaliśmy również laureata nagrody Lista Goncourtów: polski wybór 2013. Po raz szesnasty jury składające się z różnych polskich uniwersytetów wybierało w Instytucie Francuskim w Krakowie zwycięzcę. Został nim w tym roku Frédéric Verger z powieścią Arden.

W sobotę festiwalowa publiczność spotkała się także z… Tymonem Tymańskim. Wszystko z okazji premiery jego książki ADHD. Dwa główne wątki, wokół których toczyła się rozmowa z artystą, to: muzyka oraz… rodzina.

Wcześniej, w samo południe, wędrowaliśmy po Europie wraz z Maciejem Zarembą Bielawskim. Tematem wiodącym była oczywiście Szwecja. Publiczność tłumnie stawiła się także na spotkaniu Dariusza Nowackiego ze Szczepanem Twardochem, którego powieść Morfina spotkała się w ostatnim roku nie tylko z życzliwym odbiorem krytyków, ale także – co nie zawsze idzie w parze – z ogromnym zainteresowaniem czytelników.

Dzisiaj na festiwalu: o godz. 10.00 – Typogryzmol. Warsztaty typograficzne dla dzieci, o godz. 11.00 – w cyklu Literackie Baranki dzieciom w Kinie Pod Baranami – Plastusiowy pamiętnik, a o godz. 12.00 – Lekcja niegrzeczności z profesorem doktorem Łysolem (wykład i warsztaty praktyczne prowadzone przez Marcina Wichę).  Od godz. 13.00 zapraszamy na Popołudnie w Reykjaviku. Najpierw – Poetyckie przystawki z udziałem m.in. Eiríkura Örna Norðdahla, Þorgerður Agla Magnúsdóttir i Hallgrímura Helgasona, o godz. 14.00 – spotkanie z islandzką pisarką kryminałów Yrsą Sigurdardóttir, a o godz. 15.00 – rozmowa Szymona Kloski z Charlesem Bukowskim islandzkiej literatury –  Hallgrímurem Helgasonem. O godz. 16.00 – projekt Poetic Encounters, czyli próba połączenia poezji i filmu, pół godziny później (od godz. 16.30) – wykład otwarty Marka Krajewskiego na temat warsztatu pisarza, a o godz. 18.30 – dyskusja z udziałem Marka Bieńczyka, Wojciecha Kuczoka i Michała Okońskiego Futbol to literatura. W finale – spotkanie Katullus czyli seks i literatura z udziałem Grzegorza Franczaka i Aleksandry Klęczar.

Nocowałem w tysiącu hoteli. A może nawet dwóch tysiącach – wyliczał Cees Nooteboom. Brzmiało surrealistyczne? Czemu nie?! Zresztą surrealizm to jeden z ważnych wątków 5. Festiwalu Conrada.

Cees Nooteboom to jeden z murowanych kandydatów do Nagrody Nobla. Jego książki przełożono na ponad 40 języków. Od 17 roku życia podróżuje po świecie. Jest niezwykle popularny w Niemczech i Holandii. – Może nawet bardziej popularny niż w rodzinnej Holandii – mówiła Alicja Oczko, która wczoraj wprowadzała w twórczość Nootebooma festiwalową publiczność. Kilka książek autora ukazało się również w Polsce, nakładem warszawskiej oficyny W.A.B. Ze względu na sposób funkcjonowania pisarza krytycy określają go mianem nomady, choć on sam zamiast „nomada” woli słowo „Nooteboom”, bo to najlepiej określa jego egzystencję. – Chciałem nawet, żeby moja książka nazywała się Hotel Nootebooma, bo po pobytach w kilku tysiącach hoteli doskonale wiem, na czym polega idealne miejsce dla Nootebooma. Ostatecznie wydawca uparł się przy Hotelu nomadów – mówił holenderski pisarz.
Prowadzący spotkanie, Sławomir Paszkiet, dopytywał autora o to, ile czasu spędził w tym roku w domu. – Podobno w Amsterdamie był pan ledwie 18 dni. Nooteboom nie tylko nie zaprzeczył, ale opowiedział o swoim rocznym kalendarzu: – Wiele miesięcy spędziłem w krajach Ameryki Południowej. Potem, prawie trzy miesiące, mieszkałem w domu dziesięciu tysięcy książek w Niemczech. Jest tam basen, a izolacja od świata sprzyja pracy. Latem jestem natomiast w Hiszpanii. Jesień to z kolei czas festiwali. Teraz przebywam tu, za chwilę będę w Monachium. Ale potem znowu będę się próbował odciąć, żeby znaleźć przestrzeń do pisania.

O poszukiwaniu miejsca do pracy mówiła również Anne Applebaum. Dziennikarka i pisarka była gościem Radia Kraków, które zrealizowało słuchowisko w oparciu o jej najnowszą książkę Za żelazną kurtyną. – Radio było dla komunistów bardzo ważnym medium propagandy. Sowieci cenili je bardziej niż prasę – mówiła autorka. Opowiadając o kulisach pracy nad swoją książką, wspominała o szukaniu materiałów źródłowych w Niemczech i na Węgrzech oraz w Polsce. – Wiele pomogli mi moi przyjaciele. Dostęp do dokumentów nie był trudny. Może najgorzej rozgrywało się to na Węgrzech. Tam archiwum partii znajduje się w rękach prywatnych. Pilnują go więc ludzie, którzy nie są specjalnie życzliwi. Applebaum powiedziała, że należy mówić o historii, bo nasi sąsiedzi wciąż niewiele o nas wiedzą. – Polacy prawie wcale nie znają historii Węgrów, a Niemcy z kolei bardzo mało wiedzą o tym, co tu działo się po zakończeniu drugiej wojny światowej.

Od początku trwania 5. Festiwalu Conrada na korytarzach Pałacu pod Baranami dzieją się dziwne rzeczy. Poprzebierani ludzie głaszczący odlewy zwierząt budzą ciekawość. Ale pasmo surrealistyczne to także czwartkowa Lekcja czytania z… Agnieszką Taborską oraz wczorajsze spotkanie z braćmi Quay. Artyści, których przegląd filmowy jest jedną z propozycji imprezy, mówili wczoraj między innymi o swojej fascynacji prozą Brunona Schulza.

Jak można było się spodziewać publiczność nie zawiodła wczoraj podczas spotkania z Åsą Larsson. Autorka popularnych kryminałów święci triumfy w naszym kraju. Skandynawski kryminał ma się tu doskonale, a książki Larsson nie schodzą z list bestsellerów.

Tradycją Festiwalu Conrada są doroczne wykłady. Timothy D. Snyder, wybitny amerykański historyk, wygłosił opowieść o apokaliptycznym tytule (Black Earth: Joseph Conrad and the Future of the Planet). W tym samym czasie wykład w MOCAKU miał W.J.T. Mitchell, amerykański filozof i historyk sztuki.

Ważnymi gośćmi kolejnego dnia festiwalu byli również Huszang Asadi, autor opublikowanej niedawno w Polsce przez oficynę Czarne, książki opowiadającej o piekle irańskiego więzienia, a także dwuznacznej więzi, jaka się zdarza między ofiarą a oprawcą. Z kolei Krzysztof Bartnicki i Jerzy Jarniewicz rozmawiali z Magdą Heydel o trudach pracy tłumacza.

Dzisiaj na festiwalu: o godz. 10.30 w cyklu Literackie Baranki Dzieciom – Pinokio, a o godz. 12.00 – warsztaty typograficzne dla najmłodszych – Typogryzmoł. O tej samej godzinie spotkanie z Maciejem Zarembą Bielawskim – W Szwecji, czyli w Polsce, a o godz. 14.00 – Morfinista. Spotkanie ze Szczepanem Twardochem. Polski wybór Listy Goncourtów 2013 poznamy o godz. 16.00, a tuż po nim – spotkanie z zeszłoroczną laureatką nagrody Joy Sorman. Także o godz. 16.00 wybitna amerykańska historyczka Marci Shore opowie, jaką lekcję daje nam historia. O godz. 17.00 – spotkanie z Tymonem Tymańskim i Rafałem Księżykiem, autorami książki ADHD, o godz. 17.30 – wernisaż wystawy grafik PIOtra Kalińskiego, o godz. 18.00 – spotkanie z Anne Applebaum w Międzynarodowym Cenrtum Kultury, a o godz. 18.30 – spotkanie z Tomem McCarthym. Długi festiwalowy dzień zakończą: spotkanie z Kiran Desai (godz. 20.30), Nocne rozmowy Zośki Papużanki i Szczepana Twardocha w Pracowni Pod Baranami (godz. 22.00) oraz czwarte już spotkanie z kinem braci Quay w Kinie Pod Baranami (godz. 21.30).

Napis: Kraków Miasto Literatury UNESCO ułożony z kolorowych, wysokich na ponad metr liter, stanął wczoraj na Rynku Głównym. Mieszkańcy miasta chcą w ten sposób dać wyraz radości z otrzymanego w poniedziałek, zaszczytnego tytułu. Wkrótce na Rynku Głównym pojawią się okolicznościowe flagi, a na budynku Urzędu Miasta (przy pl. Wszystkich Świętych 3-4) oraz na Wieży Ratuszowej zawisną specjalne szarfy. Plakaty z hasłem: Mieszkam w Krakowie Mieście Literatury UNESCO zawisną natomiast w witrynach księgarń przy Rynku oraz w hali Targów Książki w Krakowie.

A to nie koniec. Każdy, kto do niedzieli odwiedzi Centrum Festiwalowe Festiwalu Conrada w Pałacu Pod Baranami lub stoisko Festiwalu na Targach Książki w Krakowie (stoisko A28) otrzyma darmowe, okolicznościowe pocztówki i przypinki. Już teraz na stronach miasta i zaprzyjaźnionych instytucji kultury, a wkrótce także na stronie UNESCO, można zobaczyć stworzony specjalnie z tej okazji, blisko sześciominutowy film, w którym znane postaci świata literackiego odpowiadają na pytanie: Dlaczego Kraków jest miastem literatury.

 

I wreszcie: każdy kto w Centrum Festiwalowym kupi specjalną festiwalową koszulkę z portretem Josepha Conrada, otrzyma półcienną torbę – oczywiście z hasłem: Mieszkam w Krakowie Mieście Literatury UNESCO.

Wpisz szukaną frazę: